Udajmy się wspólnie na szlak, znajdujący się w powiecie zielonogórskim i nowosolskim, a dokładniej w Solnikach, Starej Wsi i Karszynie. Szlak o nazwie ,,Lubuski stół”, tworzą trzy energiczne kobiety – Irena Lisowska – Szron, reprezentująca Pałac Solniki, Kinga Kowalewska – Koziarska z Winnicy Kinga oraz Magdalena Dec, prowadząca ,,Gościniec u Deców”.
Wszystkie artykuły w kategorii Blog

Opowieść o Santockim szlaku wina i ziół
Udajmy się wspólnie na szlak, znajdujący się na północy województwa lubuskiego, w powiecie gorzowskim, a dokładniej w Santocku, Wawrowie i Górkach. Szlak o nazwie ,,Santocki szlak wina i ziół” współtworzony jest przez rękodzielniczkę Urszulę Szadyko Art Viki, pole lawendy Ewy i Marcina Słabisz ,,Pole lawenda i zioła”, znajdującą się na Farmie Wawrzyńca ,,Karczmę pod Łosiem”, a także ,,Winnicę Bergkolonie”, prowadzoną przez Pawła Baryłę.

Opowieść o szlaku Fresh wine, soul food, slow life – zatrać się w lubuskim
Zaczynamy w Sulechowie. Z Zielonej Góry czeka nas niespełna półgodzinna trasa, z okolic Gorzowa Wielkopolskiego to z kolei około 100 km. Niemniej warto. Warto przyjechać nawet z Poznania, Wrocławia, czy drugiego końca Polski. Dlaczego? Mam nadzieję, że mimo że mogę to w chwili obecnej zrobić tylko za pomocą treści w pełni wyczerpię odpowiedzi na to pytanie. Żeby odwiedzić producentów na szlaku należy zebrać grupę zorganizowaną. Nas jest dziesiątka – tyle wystarczy. W końcu wszyscy jesteśmy pasjonatami produktów regionalnych, kupujemy lokalnie i razem wspieramy lubuskich producentów. Wiele Nas łączy!

Opowieść o plantacji, która koi nie tylko swoim widokiem
W przypadku tego gospodarstwa pojęcie ,,silny” nie odnosi się jedynie do nazwy miejscowości. W tym przypadku siła może być również odniesieniem do siły psychicznej, którą można zbudować otaczając się np. tymi relaksacyjnymi zapachami. Silny jak wiemy jest również sam aromat niepozornie wyglądających i delikatnych kwiatów lawendy. Pani Iwona jest w stanie wyczarować z nich naprawdę wiele produktów, które sprzedaje internetowo, czy bezpośrednio w swoim gospodarstwie. Są to m.in. woreczki z suszoną lawendą, świece na bazie naturalnych wosków, hydrolaty lawendowe, czy … olejki eteryczne, których Pani Iwona produkuje zdecydowanie najwięcej. Do produkcji tych wszystkich rzeczy ma naprawdę dużo surowca, bo na terenie jej gospodarstwa, leżącego w otulinie Pszczewskiego Parku Krajobrazowego (obszaru Natura2000) rośnie około 10,5 tysiąca roślin, w tym rozmaite gatunki lawendy różniące się od siebie nie tylko wyglądem, ale również zapachem.

Opowieść o glinianych dziełach sztuki
Wszelkie formy kreatywności są bliskie rodzinie Pani Anny od lat. Od ponad 35 lat działają artystycznie w Starym Kisielinie pod Zieloną Górą. Realizując swoją pasję w wszelkich możliwych sposobach. Jednym z nich jest właśnie
ceramika - konik Pani Ani, a może ,,kurka”, bo to właśnie kurki są najchętniej rzeźbioną przez nią formą. Są one prawdziwym hitem na rynku. Mają już nawet swoich kolekcjonerów. Popularnym kształtem są również kolorowe, ceramiczne domki, pełniące funkcję ogrodowych latarenek, czy ceramiczne szkatułki na biżuterię.

Opowieść o ,,domu wina” z pokolenia na pokolenie
Winnica Kinga pełnoletność osiągnęła już dawno, a na horyzoncie rysują się coraz jaśniej jej 40 lat. Jeśli chodzi o winnicę to całkiem sporo ( zaznaczam – jeśli chodzi o winnicę!, w życiu to nadal młodość i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej). Została założona w 1985 roku, jako gospodarstwo w Starej Wsi koło Nowej Soli. Miejsce niezwykle urokliwe, znajdujące się nad Odrą w otoczeniu lasów łęgowych, jednak również kłopotliwa. W 1997 roku gospodarstwo dotkliwie dotknęła powódź stulecia doszczętnie niszcząc winnicę. Mimo niewyobrażalnej tragedii i strat właściciele nie załamali się. W wyniku powodzi ocalał jeden, jedyny krzew winorośli, który uznany został za nadzieję, że jednak da się jeszcze wszystko odbudować. Dziś krzak jest symbolem winnicy, która tutaj zaspoileruje przetrwała i nadal funkcjonuje.

Opowieść co z oczu – to z serca
Winnica Cantina znajduje się w Mozowie tuż pod Sulechowem, czyli jednej z małych stolic lubuskiego winiarstwa, bo takim zagłębiem nazwać można zarówno okolice Zaboru, a także Cigacic, nieopodal, którego leży właśnie Mozów. Cigacice swoje szczególne czasy świetlności miały w okresie średniowiecza, kiedy ze względu na łagodny mikroklimat winorośle znajdowały się na każdym kroku, a także na przełomie XIX i XX wieku, kiedy stały się miejscem wypoczynkowym z nagromadzeniem restauracji, przystani, czy winiarni. Dziś winiarze, w tym Winnica Cantina działają z całych sił, aby przywrócić te ,,złote czasy”.

Opowieść o najbarwniejszej osobie w mieście
Słowo, które kojarzy się z Panią Sylwią to kolor!
Żółty, zielony, niebieski, różowy – każdy, byle był czysty i intensywny.
Kolor charakterystyczny dla nurtu prymitywizmu, odwołującego się do świata magicznego, a także symbolizmu. Magia to kolejna cecha obrazów
Pani Sylwii, znajdziemy w nich radosny, kolorowy świat pozbawiony trosk i cierpień, które dodatkowo potęgują cukierkowe barwy.
Malarstwo ma w końcu wywoływać emocje, a malarstwo Pani Sylwii wywołuje radość i uśmiech.

Opowieść o prawdziwym cudzie natury
Rodzice Pana Czesława uprawiali len. Mimo panującej tendencji innych osób uprawiających len na wykorzystywanie rośliny, jako włókno oni młócili je i oddawali do skupu.
Pani Wanda i Pan Czesław zaryzykowali.
Podjęli wyzwanie i metodą prób i błędów zdecydowali się na samodzielne tłoczenie oleju.
Dziś w ich oleju lubują się mieszkańcy całego województwa … i nie tylko!

Opowieść o ponad 30 latach tradycji
Mama, tata, ciocia, a także dzieci i pracownicy zatrudnieni spoza rodziny. Wydaje się sporo, jednak w gospodarstwie zawsze jest coś do roboty. A praca w sezonie zaczyna się od godziny 4!! Coraz bardziej w działanie gospodarstwa wdraża się młode pokolenie – syn Kacper wraz ze swoją żoną Gosią. Łakną garściami wiedzę i doświadczenie rodziców, ale również dodają swoje pomysły. To dzięki ich inicjatywie powstał m.in. sklep stacjonarny z warzywami z Wrociszowa, czyli warzywniak na ul. Jaskółczej, w którym nie tylko zakupimy dorodne jarzyny, ale również obkupimy się w kompleksowe zakupy od lokalnych producentów – sery, ryby, pieczywo, miody, czy domowe słodkości.
- 1
- 2
