Gospodarka po epidemii to teraz główny problem. Dlatego Województwo Lubuskie stara się na różne sposoby wspierać lubuskie firmy.
Zarząd województwa lubuskiego, aby ułatwić lubuskim firmom powrót do normalności chce przeznaczyć 30 mln zł na bony dla drobnych przedsiębiorstw, dotkniętych skutkami obostrzeń wprowadzonych przez rząd w związku z epidemią koronawirusa.
Już na początku maja samorząd województwa planuje przeznaczyć na wsparcie lubuskiej gospodarki 10 mln zł.
Środki miałyby pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Docelowo kwota miałaby zostać zwiększona do 30 mln zł.
Środki trafiłby do firm dotkniętych zastojem, w postaci bonów ratunkowych. Mikroprzedsiębiorcy mogliby się ubiegać o bon o wartości od 30 do 100 tys. zł, a mali przedsiębiorcy na bon o wartości od 50 do 200 tys. zł. Ich rozdysponowaniem zajęłyby się lubuskie organizacje okołobiznesowe, po uzgodnieniu kryteriów podziału z zarządem województwa.
Firmy będą mogły ubiegać się w 50 proc. o dotacje na środki obrotowe, ale pozostałe 50 proc. będą musiały przeznaczyć na inwestycje, np. na zakupy nowych urządzeń czy technologii. – To nie ma być wsparcie o charakterze socjalnym, pozwalające na uregulowanie płatności, wypłacenie pensji. W planach jest również zniesienie podziału 50/50.
Na wsparcie będą mogły liczyć firmy szczególnie narażone na negatywne skutki wystąpienia COVID-19 m.in.: gastronomia, hotelarstwo, turystyka, przemysł czasu wolnego, handel detaliczny, usługi kosmetyczne, fryzjerskie, rehabilitacyjne itp.
Bony dla firm to tylko jedna z form pomocy, jakie zaoferował samorząd województwa. 20 mln zł przeznacza na dofinansowanie wynagrodzeń pracowników w firmach. Natomiast 6 mln zł trafi na preferencyjne pożyczki dla firm. Wdrożone zostały również liczne ułatwienia w zakresie pożyczek i poręczeń kredytowych, m.in.: możliwość skorzystania z wakacji kredytowych, prolongaty terminów oraz uproszczenie procedur. Przedsiębiorcy mogą liczyć również m.in. na bezkosztowe zawieszenie spłaty rat pożyczki.
Zapraszamy do całego artykułu zamieszczonego na stronie Gazety Lubuskiej: